jedne skrzypce
  • Dwóch Grześków zjadło grześki
    31.01.2017
    31.01.2017
    Szanowni Państwo,
    uprzejmie proszę o odpowiedź, jak odmieniać nazwę wafelka Grześki. Czy należy ją odmieniać tak jakby chodziło o dwóch Grześków? Na opakowaniu wafelka są dwie chłopięce buzie, co sugeruje, że jednak chodzi o imiona. Czy w takim razie w sklepie powinienem powiedzieć: Poproszę (tych) Grześków, (te) Grześki"? Czy może należy tę nazwę traktować jak przymiotnik i poprosić w sklepie o Grześkiego? A może jednak powinienem prostu powiedzieć: Poproszę Grześka.
  • w reku – w ręce
    25.01.2002
    25.01.2002
    Chciałem wyrazić wielkie zadowolenie z Pańskiego powrotu do TVP. Dzień, w którym Pan ogłosił swoje z niej odejście, był dla mnie dniem bardzo smutnym. Teraz pytanie. Zawsze mnie uczono, że mieć coś w ręku znaczy trzymać jednocześnie w dwóch rękach i dodatkowo muszą to być ręce należące do jednej osoby. Z wielkim smutkiem stwierdzam, że teraz zgodnie telewizją, prasą i radiem nosi się zegarek na lewym reku albo skrzypce trzyma się w lewym, a smyczek w prawym ręku. Z trzech słowników, które mam, jeden przy haśle ręka pisze Ms l.p. ręce lub ręku. Dwa inne wyraz ręku przypisują liczbie mnogiej.
    Składam Panu wyrazy szacunku –
    Józef Krygowski
  • Dwoje zwłok
    8.05.2016
    8.05.2016
    Mam pytanie na temat słowa zwłoki, w sensie nieboszczyka. W liczbie pojedynczej można chyba powiedzieć tam leżą jedne zwłoki. A co, jak jest ich więcej? W zdaniu tam leżą dwie zwłoki coś mi nie pasuje, i tym bardziej dwa zwłoki. Jak jest poprawnie?

    Pozdrawiam,
    Piotr Antoniak
  • W dwojgu saniach
    2.11.2016
    2.11.2016
    Jak należy poprawnie odmieniać przez przypadki wyrażenie dwoje sań? Jak poprawnie powinno brzmieć zdanie o turystach na kuligu: Turyści jechali w dwojgu saniach? Czy może w dwojgu sań?

    Z góry dziękuję za odpowiedź
    Pozdrawiam serdecznie
    A. Zabielska
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego